Jakie porozumienia Rosja złamała w czasie wojny w Ukrainie

Share this...
Facebook
Twitter

W trakcie rosyjsko-ukraińskiej wojny Moskwa nie jeden raz informowała o gotowości do negocjacji, które to z kolei miał rzekomo sabotować sam Kijów. Zdaniem zagranicznych i ukraińskich politologów, kiedy rosyjska władza deklaruje chęć do prowadzenia dialogu, nie zależy jej na zatrzymaniu wojny, a na własnych interesach. Brak zdolności do negocjacji ze strony Kremla potwierdza to, że od 2014 r. żadne poczynione ustalenia, przynajmniej w pełnym wymiarze, nie zostały przez nią wykonane.

Temat konieczności prowadzenia negocjacji pomiędzy Rosją i Ukrainą od czasu do czasu pojawia się w międzynarodowej przestrzeni medialnej. Kremlowscy oficjele raz w osobie rzeczniczki Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marii Zacharowej przekonują, że „nigdy nie odrzucają negocjacji”, a raz ustami stałego przedstawiciela Rosji w Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) Wasyla Nebenzji głoszą, że działania wojenne zakończą się dopiero wtedy, gdy „z terytorium Ukrainy nic już nie będzie zagrażało Rosji”.

Ukraińskie kierownictwo uważa, że celem rosyjskich spekulacji co do rozmów pokojowych jest informacyjne oddziaływanie na arenie międzynarodowej. Jakiekolwiek zawieszenie broni kraj-agresor wykorzysta do własnych celów, jak robił to już niejednokrotnie. W materiale tym udowadniamy, na podstawie historii i aktualnych wydarzeń, dlaczego nie można mówić o zdolności FR do prowadzenia negocjacji.

Naruszenia prawa międzynarodowego

Nieprzestrzeganie przez kraj-agresora prawa międzynarodowego w Ukrainie obserwują tak organizacje międzynarodowe (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – OBWE, ONZ), jak i organy państwowe i organizacje obrony praw człowieka. Od agresji na Ukrainę w 2014 r. Rosja złamała co najmniej 400 umów międzynarodowych.

Najbardziej wymownym przykładem tego, jak Rosja łamie prawo międzynarodowe, jest pogwałcenie zapisów memorandum budapesztańskiego (1994 r.). Zgodnie z tym dokumentem, w zamian za wyrzeczenie się przez Ukrainę trzeciego pod względem wielkości arsenału jądrowego, Rosja, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zobowiązały się do „powstrzymania się od stosowania groźby lub użycia siły przeciw integralności terytorialnej bądź politycznej niezależności Ukrainy, i że żadna broń w ich posiadaniu nigdy nie zostanie użyta przeciw Ukrainie, chyba że w celu samoobrony lub w przypadkach zgodnych z Kartą Narodów Zjednoczonych”.

Jak zaznaczył prezydent Wołodymyr Zełenski, podczas Szczytu dla Demokracji w Kopenhadze w 2022 r., złamaniem memorandum budapesztańskiego Rosja zniweczyła całą dotychczasową walkę o rozbrojenie jądrowe na świecie.

Rosja nie dotrzymuje także postanowień umów helsińskich (1975 r.), które miały utwierdzić polityczne i terytorialne ustalenia po II wojnie światowej. Pośród 35 krajów-sygnatariuszy, które przyjęły na siebie te zobowiązania znajdował się też Związek Radziecki, w składzie którego były i Ukraina i Rosja. Umowy helsińskie w szczególności potwierdzały zasadę nienaruszalności granic państw-sygnatariuszy, ich integralności terytorialnej i braku ingerencji w wewnętrzną politykę państw. Okupując Krym Rosja złamała wszystkie 10 punktów aktu końcowego helsińskiej konferencji.

Wśród innych głównych międzynarodowych aktów prawnych, które złamała Rosja napadając w 2014 r. na Ukrainę, można wymienić m.in.:

– Kartę Narodów Zjednoczonych,
– Konwencję ONZ o zwalczaniu finansowania terroryzmu (1999 r.),
– Konwencję ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (1948 r.),
– zbiór konwencji, które regulują prawa i zwyczaje wojny (w szczególności konwencja haska i konwencje genewskie),
– Międzynarodową konwencję w sprawie ochrony wszystkich osób przed wymuszonym zaginięciem (2006 r.),
– Konwencję o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego (1954 r.),
– Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie likwidacji wszystkich form dyskryminacji rasowej (1965 r.),
– Konwencję Narodów Zjednoczonych o prawie morza (1982 r.),
– Europejską konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (1950 r.),
– Statut Rady Europy (1949 r.).

Bardziej szczegółowo można przeczytać o tym w naszym materiale „Jakie prawa i zwyczaje wojny łamie Rosja w Ukrainie”.

Krwawy rozejm oraz ostrzał zielonego korytarza

Po kilku miesiącach od rozpoczęcia przez Rosję okupacji Krymu oraz zajęcia części terenów na wschodzie Ukrainy, miała miejsce pierwsza próba wstrzymania aktywnych działań zbrojnych: ówczesny ukraiński prezydent Petro Poroszenko ogłosił jednostronne, tygodniowe zawieszenie broni z dniem 20 czerwca 2014 roku. W ciągu kilku dni watażkowie terrorystów z tak zwanych „DRL” i „ŁRL” poinformowali o przyłączeniu się do rozejmu. Ale obietnicy nie dotrzymali: według oficjalnych danych, w czasie „rozejmu” (23-27 czerwca) bojówki zaatakowały ukraińskie pozycje więcej niż sto razy, zginęło 27 wojskowych. Najgłośniejszym naruszeniem zawieszenia broni przez bojówkarzy było zestrzelenie nad Słowiańskiem śmigłowca Mi-8 24 czerwca. Wszyscy z 9 żołnierzy, którzy przebywali na pokładzie, zginęli. Za tym precedensem poszły kolejne liczne przypadki łamania rozejmu ze strony prorosyjskich ugrupowań.

„ŁRL” i „DRL”
Okupacyjne marionetkowe reżimy, ustanowione przez FR na okupowanych przez nią terytoriach wschodu Ukrainy. Zwane również jako „Ługańska Republika Ludowa” i „Doniecka Republika Ludowa”.

W wydarzeniach, które przeszły do historii jako „kocioł iłowajski” również nie obeszło się bez złamania ustaleń ze strony rosyjskiej. W nocy 29 sierpnia 2014 prezydent FR Putin zwrócił się do bojówkarzy: „Wzywam siły milicji do otwarcia korytarza humanitarnego dla ukraińskich wojskowych, którzy znaleźli się w otoczeniu, aby uniknąć bezmyślnych ofiar, dać im możliwość opuszczenia bez przeszkód rejonu działań zbrojnych, by mogli połączyć się ze swoimi rodzinami, by zwrócić ich matkom, żonom i dzieciom, by pilnie udzielić pomocy medycznej rannym w wyniku wojskowej operacji”.

„Ludowa Milicja Donbasu”
Prorosyjska organizacja terrorystyczna, która powstała w 2014 r. wraz z początkiem rosyjskiej agresji na wschodzie Ukrainy i weszła do składu tak zwanej „Armii Noworosji”.

Fot.: Maks Lewin

Najczęściej termin „humanitarny (zielony) korytarz” wykorzystywany jest dla określenia strefy tymczasowo zdemilitaryzowanej na potrzeby tranzytu pomocy humanitarnej czy ewakuacji ludności cywilnej. Termin ten nie jest jednoznacznie zdefiniowany w prawie międzynarodowym. Może być stosowany dla określenia przemieszczenia osób w strefie działań zbrojnych, w tym niekoniecznie cywilów. W przypadku Iłowajśka już na miejscu postawiono warunki ruchu korytarzem – rozbrojenie. Podczas wyjścia, do okrążonych ukraińskich kolumn otworzono ogień. W walkach za Iłowajśk i podczas próby wyjścia korytarzem zginęło co najmniej 366 wojskowych.

„Mińsk 1”, „Mińsk 2” oraz ich ignorowanie przez Rosjan

Iłowajska tragedia była jedną z przesłanek do zawarcia tymczasowego zawieszenia broni 5 września 2014 r., które otrzymało nazwę protokołu mińskiego („Mińsk 1”). W przygotowaniu i podpisaniu porozumienia pokojowego brali udział przedstawiciele OBWE, drugi prezydent Ukrainy Łeonid Kuczma, ambasador Rosji w Ukrainie Michaił Zubarow i przedstawiciele tak zwanych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych Zaharczenko i Płotnickyj. 19 września, kontynuując prace nad porozumieniem, przedstawiciele Ukrainy, Rosji i nieuznawanych ŁDRL podpisali memorandum, które przewidywało dwustronne zawieszenie broni, zatrzymanie na dotychczasowej linii frontu oraz utworzenie 30-kilometrowej strefy bezpieczeństwa. Według danych Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka, tylko w ciągu pierwszego półtora miesiąca tak zwanego rozejmu (od września do listopada) na wskutek wrogich ostrzałów na wschodzie Ukrainy zginęło 957 cywilów. Oprócz tego, organizacja zaobserwowała przypadki tortur, bezprawnego przetrzymywania, straceń, pracy przymusowej i przemocy seksualnej ze strony prorosyjskich zbrojnych ugrupowań, a także niszczenia i bezprawnego przejmowania mienia.

Na początku 2015 roku przypadki łamania protokołu mińskiego nie zakończyły się. 13 stycznia bojówkarze ostrzelali z Gradów (radziecka i rosyjska wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa) punkt kontrolny w rejonie Wołnowachy, w efekcie czego zginęło 12 pasażerów rejsowego autobusu, a niemal 20 zostało rannych. 24 stycznia, za pomocą tego samego typu uzbrojenia, ostrzelano dzielnicę „Shidnyj” („Wschodnią”) w Mariupolu. Zgodnie z danymi rady miasta, zginęło wtedy 31 osób, a ponad 100 zostało rannych.

Dostrzegając pilną potrzebę dopracowania mechanizmów realizacji protokołu mińskiego, 11-12 lutego 2015 r. liderzy Ukrainy, Rosji, Niemiec oraz Francji w formacie „normandzkiej czwórki” uzgodnili szereg środków wykonawczych – „Mińsk 2”. Ustalenia przewidywały w szczególności wycofanie ciężkiego uzbrojenia przez obie strony na równą odległość w celu stworzenia strefy bezpieczeństwa o szerokości minimum 50 km dla systemów artyleryjskich kalibru 100 mm i większego, strefy bezpieczeństwa o szerokości 60 km dla wieloprowadnicowych systemów rakietowych i szerokości 140 km dla wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Tornado-C, Uragan, Smiercz i taktycznych systemów rakietowych Toczka (Toczka U).

Format normandzki
Seria spotkań w sprawie uregulowania rosyjsko-ukraińskiego konfliktu na wschodzie Ukrainy, zainicjowana w 2014 r. przez ówczesnego prezydenta Francji François Hollanda przy wsparciu kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Nazwa pochodzi od miejsca, gdzie odbywały się spotkania.

Strona ukraińska, zgodnie ze słowami ówczesnego rzecznika operacji antyterrorystycznej Adnrija Łysenko, rozpoczęła wycofywanie oddziałów w lutym 2015 r. Równolegle z tym o wycofywaniu się raportowały zbrojne ugrupowania. Przy czym ostrzały z terenów, które nie były pod kontrolą Ukrainy, wielokrotnie potwierdzały nieprawdziwość tych informacji.

Od początku 2015 r. i do końca 2021 r. strony ukraińska i rosyjska ponad dziesięć razy umawiały się co do wstrzymania ognia w strefie działań zbrojnych. Jednym z najbardziej wymownych przypadków naruszenia uzgodnień jest ofensywa i zajęcie przez okupantów Debalcewa w styczniu-lutym 2015 r. W wyniku walk zginęło ponad 250 ukraińskich żołnierzy. Zasadniczo bojówkarze nie dotrzymali w pełni warunków żadnego z ogłoszonych w tym okresie rozejmów. Zgodnie z informacjami Biura Wysokiego Komisarza ONZ, od 14 kwietnia 2014 do 31 stycznia 2021 r. zginęło co najmniej 3375 cywilów oraz 4150 ukraińskich wojskowych.

Walki w rejonie Debalcewa
Miały w miejsce w okresie od stycznia do lutego 2015 r. i nie zostały wstrzymane po podpisaniu zestawu środków wykonawczych dla protokołu mińskiego.

Eskalacja na granicy

We wrześniu 2021 r. Rosja zaczęła przemieszczać oddziały wojskowe na tereny graniczące z Ukrainą oraz na okupowany Krym. Jak przekazała ówczesna rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, ich liczebność była najwyższa od 2014 r.

W ciągu całego roku FR kontynuowała koncentrację wojsk przy granicy z Ukrainą, na Krymie oraz w Białorusi. Fakt ten, jak i również ostrzały cywilów na wschodzie kraju oraz wydawanie rosyjskich paszportów na okupowanych terytoriach Ukrainy, ministrowie spraw zagranicznych „wielkiej siódemki” (G7) na spotkaniu 19 lutego 2022 r. nazwali naruszeniem porozumień mińskich, które przewidywały m.in. zakaz stosowania ciężkiego uzbrojenia. Wezwali oni władze FR do deeskalacji (zmniejszenia rozmiarów) konfliktu.

Luty 2022 r.
Na terytorium Białorusi odbyły się wspólne z FR ćwiczenia wojskowe, po których część rosyjskich wojsk została na terytorium sąsiedniego państwa. Po 24 lutego Białoruś wydała zgodę na wykorzystanie jej przestrzeni powietrznej oraz terytorium do ostrzału Ukrainy.

Faktycznym wycofaniem się Rosji z porozumień mińskich było podpisanie przez Putina dekretu o uznaniu niezależności samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych 21 lutego 2022 r. Europejscy liderzy nazwali ten krok poważnym złamaniem prawa międzynarodowego, porozumień mińskich oraz naruszeniem integralności terytorialnej Ukrainy.

Rosja wielokrotnie zaprzeczała zamiarom dokonania pełnoskalowej agresji, nawet kilka dni przed tym wydarzeniem. Putin i prezydent Francji Emmanuel Macron w trakcie rozmowy telefonicznej zgodzili co do tego, że kryzys należy rozwiązań na drodze dyplomatycznej. Z kolei na dzień 24 lutego 2022 r. zaplanowane było spotkanie sekretarza stanu USA Blinkena z szefem MSZ Rosji Ławrowem, które miało być przygotowaniem do szczytu z udziałem Putina i Bidena.

Negocjacje prowadzone po agresji na pełną skalę

24 lutego 2022 r. Rosja zwiększyła skalę terroru rozpoczynając wielką wojnę przeciwko Ukrainie. Około 4 rano, po ogłoszeniu przez Władimira Putina rozpoczęcia „specjalnej operacji wojskowej”, wykonano uderzenia rakietowe na cele rozmieszczone na całym terytorium Ukrainy. Rosyjska armia uderzyła od razu na kilku kierunkach [frontach]: w pobliżu Charkowa, Sum, Czernihowa i Chersonia.

Większość światowych liderów potępiła rosyjską agresję na Ukrainę. Lecz ani wezwanie do całkowitego wycofania okupacyjnych wojsk z terytorium niepodległego kraju, ani silny opór ukraińskiej armii i sił samoobrony nie doprowadziły do zakończenia agresji. Wręcz przeciwnie, w odpowiedzi rosyjska strona 27 lutego przedstawiła żądania: ukraińska armia ma złożyć broń i tylko wtedy odbędą się negocjacje.

Pierwsze (a przynajmniej te, o których wiadomo oficjalnie) od momentu agresji na pełną skalę próby rozwiązania na drodze dyplomatycznej przyszłości konfliktu miały miejsce na początku wiosny 2022 r. W trakcie negocjacji 3 marca delegacje Ukrainy i Rosji omawiały trzy bloki tematów: wojskowy, humanitarny i dyplomatyczny. Ustalono jedynie kwestię zielonych korytarzy dla cywilów, ale także w tym wypadku, po raz kolejny, Rosja zademonstrowała swój brak wiarygodności: ze względu na ostrzał zablokowano wyjazd mieszkańców z szeregu miast, gdzie toczyły się aktywne walki. „Specjalnie na potrzeby ewakuacji mieszkańców Mariupola na jedynej trasie obrońcy miasta wykonali szereg działań: oczyścili drogę z min, usunęli inżynieryjne przeszkody itp. Teraz, nie wypuściwszy mieszkańców z miasta, wróg rozpoczął atak właśnie na tym kierunku” – skomentował działania rosyjskich wojskowych 8 marca 2022 r. pułk „Azow”.

W trakcie kolejnej rundy rozmów w Turcji, na końcu marca, członek rosyjskiej delegacji obiecał „znaczne ograniczenie aktywności na kierunku czernihowskim i kijowskim”. W ślad za tą wypowiedzią rzeczywiście miało miejsce przegrupowanie okupacyjnych wojsk w tych rejonach, natomiast odbyło się to już po wyzwoleniu przez ukraińskich wojskowych Irpinia oraz innych miejscowości w pobliżu Kijowa. Podobne „gesty dobrej woli” rosyjska armia wykonywała niejednokrotnie w trakcie wojny, kiedy faktycznie nie miała już innego wyjścia niż wycofać się.

Wszelkie kolejne próby rozmów z Rosją w sprawie rozejmu nie przyniosły rezultatów, gdyż dzięki nim Rosjanie chcieli jedynie grać na czas i uniknąć odpowiedzialności za zakończenie wojny. Ukraińskie kierownictwo ma jasną formułę pokoju: bezpieczeństwo radiacyjne i jądrowe, bezpieczeństwo żywnościowe i energetyczne, uwolnienie wszystkich jeńców i deportowanych, odtworzenie integralności terytorialnej Ukrainy i globalnego porządku, wycofanie rosyjskich wojsk i zakończenie działań zbrojnych, przywrócenie sprawiedliwości, przeciwdziałanie klęsce ekologicznej, niedopuszczenie do eskalacji i potwierdzenie końca wojny. Tylko wykonanie wszystkich punktów tej formuły umożliwi powrót do negocjacji z FR.

Kryzys żywnościowy wywołany agresją Rosji

Wiosną oraz latem 2022 r. rosyjska agresja na Ukrainę doprowadziła do narastania kolejnego kryzysu, już o zasięgu światowym – kryzysu żywnościowego. Ukraina jest znaczącym producentem i eksporterem produktów rolniczych i żywności. Od początku pełnoskalowej agresji Rosja zablokowała większość ukraińskich morskich portów, tym samym ograniczając możliwość eksportu. Zgodnie z danymi ONZ, 140 mln osób w dziesiątkach krajów odczuło brak produktów żywnościowych. Działania Rosji zwiększyły prawdopodobieństwo powstania poważnych problemów związanych z brakiem ziarna w uboższych krajach Afryki i Bliskiego Wschodu, co może prowadzić do klęski głodu.

22 lipca Ukraina i Rosja razem z Turcją i ONZ podpisały dwie odrębne umowy w sprawie eksportu ziarna przez Morze Czarne. Ustalenia przewidywały w szczególności odblokowanie portów „Odesa”, „Czarnomorsk” i „Piwdennyj”. W rozmowie z dziennikarzami Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres przyznał, że organizacja nie ma możliwości ukarania Rosji, jeżeli złamie ona porozumienie, ale powiedział, że byłby to „absolutnie niedopuszczalny skandal i cała wspólnota międzynarodowa zareaguje bardzo ostro”. Już następnego dnia Rosja zaatakowała odeski port towarowy rakietami kierowanymi, a w marcu 2023 odmówiła przedłużenia „porozumień ziarnowych” na dłużej niż 60 dni, chociaż dokument przewiduje przedłużenie o co najmniej 120 dni.

Do dialogu między Kijowem i Moskwą wzywają stale zachodni politycy. I to pomimo tego, że jedna ze stron potencjalnych rozmów już dawno straciła status partnera któremu można ufać zarówno na poziomie słownych deklaracji, jak i podpisanych dokumentów. Statusu tego Rosja pozbawiła się 9 lat temu, kiedy rozpoczęła okupację Krymu i została krajem-agresorem, podczas gdy miała pełnić rolę gwaranta bezpieczeństwa dla Ukrainy. Po tym wydarzeniu Kreml tylko potwierdzał swoją niezdatność do zawierania i dotrzymywania umów – każdym zerwanym zawieszeniem broni, każdym ostrzelanym zielonym korytarzem, każdym zabitym Ukraińcem. W związku z tym stanowisko ukraińskiej władzy odnośnie negocjacji jest jasne: Ukraina i Rosja mogą wrócić do stołu negocjacyjnego dopiero po wycofaniu wojsk i uznaniu winy przez państwo-agresora.

Nad materiałem pracowali

Autor projektu:

Bohdan Łohwynenko

Autorka:

Anastasija Starostenko

Redaktorka naczelna:

Natalia Ponediłok

Redaktorka:

Kateryna Łehka

Redaktor zdjęć:

Jurij Stefaniak

Menadżerka treści:

Olha Szełenko

Tłumacz:

Michał Szczepaniak

Redaktorka tłumaczenia:

Sylwia Maliszewska

Koordynatorka Ukrainer po polsku:

Oleksandra Vyshnevetska

Śledź ekspedycję