Share this...
Facebook
Twitter

„Prompryład. Renowacja” to dawna radziecka fabryka, którą udało się przebudować na jedną z najnowocześniejszych przestrzeni miejskich w Ukrainie. Fabryka, znajdująca się w samym centrum miasta, mieści pod swoim dachem szkołę tańca, galerię sztuki współczesnej, laboratorium multimedialne, dziecięce kluby edukacji nieformalnej, urban lab i nawet Biuro Zarządu Polityki Inwestycyjnej miasta. Już dwa lata temu opowiadaliśmy o początkach przekształcania „Prompryładu”. W tej publikacji kontynuujemy naszą opowieść o zmianach wielkiego przedsiębiorstwa, dzięki któremu Iwano-Frankiwsk zdobył pierwsze miejsce w rankingu miast najbardziej przyjaznych dla prowadzenia biznesu w 2020.

Inwestycja w wartości

„Prompryład” to jedno z przedsiębiorstw zajmujących się produkcją oprzyrządowania na Przykarpaciu. Jego historia zaczyna się w 1940 roku, kiedy to fabryka maszynowa wytwarzająca prasy i towary użytkowe oraz fabryka wagonów połączyły się w jedną Stanisławską Fabrykę Maszynową. Nazwa „Prompryład” nadana została fabryce po wielokrotnych zmianach w 1988 roku. To właśnie tutaj zaczęto wyrabiać znane na cały ZSRR parasolki.

Na początku lat 90. fabryka przechodziła ciężki kryzys i jej terytorium częściowo przekształcono pod nieruchomości mieszkalne. Projekt „Prompryład. Renowacja” to próba przekształcenia dawnej fabryki na miejsce, które wypełnia nowa ekonomia. Obecnie na jej terytorium rozbudowywana jest nowoczesna przestrzeń dla rozwoju Iwano-Frankiwska w czterech kierunkach: edukacji, sztuki, biznesu i urbanistyki. „Prompryład” to przykład impact investing — inwestycji w rozwój socjalny lub ekonomiczny. Inwestorzy, wkładając pieniądze w inicjatywę społeczną, stają się współwłaścicielami fabryki i otrzymują dywidendy. Na początku listopada 2020 roku w projekcie wzięło udział ponad pół tysiąca inwestorów, których wkład własny wyniósł 5,5 mln dolarów. Do inwestycji załączono również powyżej 780 tys. dolarów z grantów.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Wszystko zaczęło się od Jurka Fyliuka, który wraz z partnerami przeprowadził się z Kijowa do Iwano-Frankiwska i otworzył kilka lokali gastronomicznych pod wspólną marką „23 restorany” (pol. 23 restauracje). Z czasem wcielili w życie pomysł pierwszej restauracji społecznej w Ukrainie — Urban Space 100 i uruchomili platformę „Tepłe Misto”. Dlatego też „Prompryład. Renowacja” nie tylko organicznie dopasował się do puli projektów, którymi dotychczas opiekował się Jurko i jego partnerzy, a stał się ich logiczną kontynuacją, przejawem chęci do poszerzenia swojej odpowiedzialności społecznej wobec miasta i kraju.

— Inwestorem w „Prompryładzie” może de facto zostać każda osoba czy organizacja. Posługujemy się jednak filtrem etycznym — dużą uwagę przywiązujemy do tego, żeby ludzie przyłączający się do nas, rozumieli nasze cele i mieli wspólne wartości oraz wizję, że wszyscy nasi inwestorzy staną się wielką częścią zmian miasta i regionu. Wszyscy nasi inwestorzy są podobni do siebie pod względem postaw moralnych i rozumieją, w co tak właściwie inwestują.

Tak jak i projekt pilotażowy, o którym opowiadaliśmy dwa lata temu, nasz zespół wynajął 1800 m2, które wyremontowano i dołączono do wspólnego najmu innych 16 najemców. Etap pilotażowy kosztował 1,3 mln dolarów. Pieniądze dostaliśmy od pierwszych inwestorów, pośród których był i Jurko Filuk, i organizacje finansujące projekty. Również wtedy, w lutym 2019 roku, zespół „Prompryładu” wykupił 82% akcji fabryki i wpłacił pierwszą transzę.

Jurko opowiada, że przestrzeń i jej rezydenci współistnieją w pewnego rodzaju symbiozie, tworząc jednolity ekosystem, mają wpływ na siebie nawzajem i tym samym rozwijają miasto i kraj.

— Stare korpusy stopniowo przekształcamy na lokalizację dla nowych kreatywnych projektów artystycznych i to właśnie tu rodzą się teraz nowe pomysły, nowe projekty, nowe biznesy, które wspólnie tworzą unikalny system na terytorium fabryki i tak wpływają całościowo na rozwój całego miasta, regionu i kraju.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

W ciągu dwóch lat zmieniło się bardzo wiele. Na przykład, działalność „Prompryładu” umożliwiła Iwano-Frankiwsku zajęcie pierwszego miejsca w rankingu Forbes Ukraina jako miasto najbardziej przyjazne dla prowadzenia biznesu, wyprzedzając przy tym Winnicę, Lwów i Kijów.

Projekt ten jest unikatowy na skalę nie tylko Ukrainy, ale również całego świata. Renowację fabryki prezentowano w Davos, Stanfordzie, Oxfordzie czy w Izbie Lordów w Wielkiej Brytanii. Jurko mówi, że kiedy fabryka zostanie już w pełni wyremontowana, to stanie się wyjątkowym projektem współpracy na takim poziomie.

— Nasi zachodni partnerzy mówią, że udało nam się stworzyć inkluzywną ekonomię, która odpowiada na wewnętrzne problemy społeczeństwa. Łączymy tu różnych ludzi, różnych udziałowców i tworzymy ten projekt w taki sposób, żeby interesy każdej z tych grup zostały uwzględnione.

Co napędza zmiany?

Obecnie wyremontowano już 6200 m² powierzchni „Prompryładu” i stworzono 350 nowych miejsc pracy. Ale to dopiero początek. Rzeczywiste plany twórców projektu są znacznie większe. W dalszej perspektywie planują ostatecznie zakończyć remont fabryki i dobudować 10 000 m² nowego terenu. Cała powierzchnia centrum w końcowym etapie wyniesie ponad 36 000 m².

— Sam zamysł wcielany jest w życie tak jak mój pierwotny pomysł, ale, oczywiście, jesteśmy teraz 100 razy bardziej świadomi wszystkiego niż na początku. Jest to dużo bardziej złożona historia. I wraz ze zgłębianiem tego procesu, zaczynaliśmy rozumieć, jak trudne to jest. Dzięki temu wartość wszystkiego wzrosła.

Właśnie teraz zespół „Prompryładu” przechodzi do drugiego etapu zbiórki inwestycji, podczas którego planowane jest dołączenie co najmniej 200 inwestorów do końca 2020 roku. Ten, kto zechce wesprzeć przedsiębiorstwo społeczne i zarobić, rozwijając Iwano-Frankiwsk, może to zrobić, wpłacając minimalną sumę 50 000 hrywien.

Projekt stopniowo zaczyna żyć własnym życiem, bez ciągłego zaangażowania Jurka Filuka. Aby móc wcielić w życie plany „Prompryładu” i załączyć nowe inwestycje, Jurko dużo podróżuje po świecie i na razie mieszka tak naprawdę w dwóch miastach — w Iwano-Frankiwsku i w Kijowie. Cieszy go to, że za każdym razem, gdy wraca do „Prompryładu”, ciągle się tam coś zmienia i odnawia.

— Piękno tego projektu jest w tym, że on żyje i sam się rozwija. Myślę, że udało nam się położyć główny fundament. Oczywiście, przed nami jeszcze mnóstwo pracy, ale właśnie teraz pojawiają się rzeczy, które nas elektryzują, zasady i wartości. To wszystko tworzy ekosystem i żywy organizm.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Na ekosystem „Prompryładu” składa się wiele elementów, spośród których większość nakierowana jest na stworzenie innowacyjnych produktów, nowych firm i pomysłów. Na przykładzie rozwoju „Prompryładu” ma powstać szkoła biznesu, coworking, inkubator i akcelerator laboratorium twórczego, gdzie odbywać się będzie projektowanie i testowanie, szkoły zawodowe i foodmarket. W planach jest także rozbudowa wielkiego hotelu z coworkingiem i nowego parkingu.

W celu połączenia centrum biznesowego z kulturą, budowane są na jego terenie galerie oraz planowana jest budowa kina i wielkich placów, które pozwolą gościć w tym samym czasie od trzech do czterech tysięcy gości. Przewidziano także rozwój różnych projektów handlowych..

— Jeśli chodzi o retail, to wolimy raczej miejsce do testowania nowych konceptów w handlu detalicznym. Poza tym, uzgodniliśmy z „Nową Posztą” (główna spółka pocztowa Ukrainy — przyp. tłum.), że będą testować tu innowacyjne oddziały pocztowe noweej generacji. Z „Awalem” (bank — przyp.red) prowadzimy rozmowy na temat innowacyjnych oddziałów bankowych bez operatorów. Z niektórymi wydawnictwami dyskutujemy o księgarniach z bezpłatnymi czytelniami publicznymi na ich terenie.

Głównym zadaniem rewitalizacji starej fabryki jest pomoc miastu i regionowi wejść na nowy, wyższy poziom, zrestartować stare systemy i odkryć w sobie te możliwości, których nie było za czasów Związku Radzieckiego. Wprowadzenie ich na rynki światowe nie jest proste ze względów ekonomicznych, kulturalnych i edukacyjnych. Ważna jest także pomoc miejscowym w samorealizacji w Iwano-Frankiwsku, bez konieczności przeprowadzania się do innych regionów.

— To, co pojawiło się na horyzoncie, to perspektywa społeczna. Już teraz jest mnóstwo fajnych ludzi, którzy są gotowi tu zostać, bo miasto staje się dynamicznie ciekawe i ta dynamiczność nie ma sobie równych w jakimkolwiek innym mieście na świecie, chociaż mowa tylko o Ukrainie. I to chyba najważniejsze, co może być.

Za główne punkty orientacyjne przy rozwoju miasta Jurko uważa takie miasta jak Stanford, Nowy Jork, Londyn, San Francisco i inne. Dawniej ten, kto słyszał podobne porównania, uważał go za nierealistycznego marzyciela. Teraz, dzięki działalności „Prompryładu” mieszkańcy Iwano-Frankiwska widzą, że miasta Ukrainy są w stanie realizować wspólne projekty na równym poziomie ze Stanfordem i Londynem.

Jurko opowiada, że w Ukrainie są chętni do stworzenia podobnych przestrzeni w swoich miastach. Zawsze, kiedy ktoś zwraca się do nich po gotowy przepis, to nie spieszą się, żeby to zrobić, ponieważ trzeba jeszcze zakończyć testowanie tego pomysłu i zobaczyć, jak ten model będzie działał w długoletniej perspektywie. Pomimo to, mówi Jurko, „Prompryład” to tak naprawdę system z otwartym kodem. Dlatego można teraz kopiować pewne schematy i na ich podstawie tworzyć coś podobnego w innych miastach.

— „Prompryład” może prowadzić procesy łączenia na poziomie ogólnoludzkim lub ogólnokrajowym, ponieważ na takim stopniu realizacji nie da się nie zauważyć tego projektu, każdy mieszkaniec Iwano-Frankiwska tak czy siak tu przyjdzie. Czy po to, żeby napić się kawy, czy na jakieś wydarzenie artystyczne, czy żeby przyprowadzić dzieci bądź pracować w biurze. Tak czy inaczej to projekt, który zmienia całe miasto.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Nauka i produkcja

Dla zespołu „Prompryładu” ważne jest zakonserwowanie w jakiś sposób produkcji i wyrobów, które dawniej wytwarzano w tym przedsiębiorstwie. W ten sposób, projekt naukowca Serhija Kaminskiego „R&D center” na terenie fabryki produkuje ekologiczne baterie, które akumulują energię i są wielokrotnego użytku. Projekt jest kompletnie nastawiony na rynek globalny, a finansowo wspiera go międzynarodowy fundusz. Serhij opowiada, że Iwano-Frankiwsk to jedyne miasto, gdzie w przeciągu ostatnich 15 lat swojego życia, zatrzymał się na więcej niż dwa lata. Mógł wybrać Zjednoczone Emiraty Arabskie, ale wolał kontynuować badania w Iwano-Frankiwsku. Zespół uważa siebie za część „Prompryładu”, ponieważ dzięki temu mogą wpływać na zmiany w społeczeństwie.

— Kiedy czuję, że ktoś nadaje na tych samych falach co ja, to bardzo się dziwię, ale najważniejsze jest to, by człowiek nie tylko marzył, a również i działał. Właśnie dlatego tu przyjechałem.

Serhij, tak jak i cały jego ponad 20-osobowy zespół, nie pochodzi z Frankiwska, ale stara się współpracować z tutejszymi naukowcami. Z większością z nich pracują zdalnie i pracują nad ponad 80 projektami. Ale wszystkie one są obecnie wstrzymane na rzecz najbardziej priorytetowego, czyli produkcji nowoczesnych baterii.

Miasto w mieście

Obecnie w „Prompryładzie” rezyduje 25 firm, które rozwijają jego ekosystem, a on w zamian pomaga im rozwijać swoje biznesy. Pośród nich są przedstawiciele biznesu, oświaty, kultury, a także władz miasta.

Jurko opowiada, że aby zostać rezydentem nie wystarczy sama chęć otrzymania biura w centrum miasta, czy możliwość opłacenia jego wynajmu. Przewagę ma każdy biznes, który docelowo orientuje się na rozwój innowacji, działa według zasady wartości dodanej i jest gotów dokładać się do wspólnego rozwoju, żeby tym samym zwiększyć własny przychód. Dla takiego biznesu przeznaczono 70% wynajmowanej powierzchni.

— Trzydzieści procent powierzchni oddajemy projektom mało dochodowym, niedochodowym, oświatowym i artystycznym oraz inkubatorom i akceleratorom, które są ważne przy wspieraniu całego ekosystemu i naprawdę pozytywnie wpływają na ogólną ekonomię projektu, tworząc nową dynamikę i pokazując, jak poprzez zasady otwartości i wspólnego działania można osiągnąć lepsze wyniki.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Wśród rezydentów jest też rodzinna manufaktura Shuflia, która specjalizuje się w wyrobach ze skóry, galeria sztuki współczesnej „Detektor”, rzemieślniczy browar Molfar Brewery, projekty edukacyjne dla dzieci, takie jak „Dribnota” i „Roboklub IF”, a także studio tańca współczesnego Mixstyle. Na terenie fabryki położone są również startupy technologiczne jak Framiore, R&D center i Multimedia lab.

Założycielka rodzinnej manufaktury Shuflia, Natalka Najda, współpracuje z projektem od samego początku, od trzech lat. Opowiada, że przeprowadzili się do „Prompryładu”, kiedy zaprosił ich Jurko Fyluk i postanowili, że zostaną, bo właśnie tam znaleźli to, czego zazwyczaj nie zobaczy się w zwykłych centrach handlowych. Manufaktura działa według zasady otwartej pracowni: każdy chętny może przyjść i zobaczyć na własne oczy, jak powstają portfele, torebki albo zeszyty, kupić coś dla siebie lub złożyć zamówienie indywidualne.

— Bardzo ważne dla nas jest to, że przebywamy w tym ekosystemie i w tym środowisku, bo dla mnie samej jest to miasto w mieście. Jest tu wszystko, jak na arce Noego. Są tu i projektanci, i urbaniści, i księgowi, i finansjerzy, i fotografowie. Czuję się tu bardzo komfortowo.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Idąc dalej korytarzem, zauważymy galerię sztuki współczesnej „Detektor”, która prezentuje miastu sztukę współczesną i bada aktualne tendencje narodowe i globalne w sztuce. Założycielka galerii, Lilia Hohol, opowiada, że obecnie galeria to tylko promocja większej galerii, która obecnie rozwija artystyczną część ogólnego ekosystemu. Projekt istnieje de facto dzięki wsparciu mecenasów sztuki, a niedawno pojawił się i na platformie Patreon.

— Jesteśmy projektem niekomercyjnym, istniejemy dzięki ludziom, którym sztuka nie jest obojętna i którzy gotowi są nas wspierać. Bardzo ważne jest dla nas to, że możemy przebywać w ekosystemie „Prompryładu”, w środowisku osób o podobnych poglądach i w miejscu, gdzie o nas już zadbano, a nasza sala wystawowa jest przygotowana do interakcji ze sztuką współczesną.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Tuż przy galerii znajduje się atelier Jaremy Stecyka, który opiekuje się projektami artystycznymi i komercyjnymi. Jarema mówi, że w handlu są bardziej nastawieni na rynek zachodni, bo dużo łatwiej jest się tam zareklamować, a ich poziom pomaga z łatwością tworzyć trendy dla dalszej konkurencji. Opowiadając o architekturze i planach co do rekonstruowanej fabryki, Jarema zwraca uwagę na to, że aktualnie wszystko jest tam nastawione na ciągłe współdziałanie między ludźmi i otwartość projektów na obserwatora z zewnątrz.

— Chcąc nie chcąc, stajesz się tu mimowolnym członkiem zupełnie innego życia niż w mieście. Nawet jeśli jesteś zupełnie biernym mieszkańcem tego piętra i z nikim się nie witasz, nigdzie nie chodzisz, to przez twoje barki i głowę tak czy siak przechodzą ogromne ilości fajnej informacji.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

W „Prompryładzie” działają dwie przestrzenie przeznaczone na edukację dzieci. W „Roboklubie IF” dzieci rozwijają się poprzez uczenie się, że nic nie jest niemożliwe, jak opowiada Ołena Maniw-Hołowećka, ale przy tym uczą się także programowania i IT. Dzieci zaczynają naukę od piątego roku życia, a od 12. przechodzą na bardziej skomplikowane nauczanie. Daje to okazję specjalistom IT na samorealizację w roli mentorów, a dzieciom po 12. roku życia umożliwia to otrzymanie wiedzy technicznej z pierwszej ręki.

Przez ostatni rok uczyły się tu dzieci z wadami słuchu. I aktualnie specjaliści z klubu pracują nad tym, żeby edukacja inkluzywna pozostała już główną składową całego istnienia klubu. Oprócz zajęć dla dzieci z robotyki, prowadzone są również zajęcia dla nauczycieli, którzy pragną pokazać dzieciom w swoich szkołach, czym jest robotyka i przygotować je na wyzwania przyszłości.

— Ogólnie to historia roboklubu zaczęła się już w 2014, kiedy zaognił się konflikt na Wschodzie i ludzie zaczęli tu przyjeżdżać. Historia roboklubu zaczęła się od wielkiego pomysłu przesiedleńców o stworzeniu przestrzeni dla dzieci, które tu przyjechały i dla dzieci żołnierzy z Donbasu.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Koncepcja stworzenia przestrzeni ludzi świadomych ekologicznie RE: laboratory jest ściśle związana z procesem rewitalizacji fabryki. Zainspirowawszy się pomysłami Jurka i zespołu, założyciel laboratorium Mychajło Wekłyn zrozumiał, że, aby poprawić stan środowiska i sprawić, że stanie się piękniejsze, trzeba dawać śmieciom drugie życie poprzez ich przeróbkę. Zespół zaproponował Mychajłowi dołączenie do projektu pilotażowego, by przerabiać śmieci. Z czasem zrozumiano, że nie wystarczy zajmować się przeróbką, a trzeba również inwestować w oświatę i naukę, pokazując ludziom, jak można sprawić, że twoje życie stanie się bardziej ekologiczne. Właśnie tak powstało RE: laboratory.

Aktualnie laboratorium pracuje według zasady Zero waste. Część odpadów oddają na przeróbkę do fabryk, a część pozostawiają na własne eksperymenty i testowanie pomysłów. Kiedy w fabryce prowadzono pierwsze wydarzenia, pozostawały po nich banery, które zespół laboratorium przerabiał na torebki i portfele. W planach na lata 2022–2024 mamy zapewnienie pełnej utylizacji i przeróbki śmieci, które będą generować wszyscy rezydenci „Prompryładu”.

— Kiedy dowiedzieliśmy się, że pojawi się takie miejsce jak „Prompryład”, postanowiliśmy za wszelką cenę się tu zjawić, bo już wtedy wiedzieliśmy, że to miejsce będzie centrum rozwoju Iwano-Frankiwska. I nasz projekt w takim wypadku również będzie w centrum rozwoju. Wszystko jest tu zebrane kompleksowo i dzieje się dużo szybciej. Jest tu dużo większe zaufanie. To magnes, który przyciąga, ale oddaje potem dużo więcej.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Laboratorium miejskie „Metalab” odpowiada za urbanistyczną część działalności zrewitalizowanej fabryki, kontroluje przestrzenie miejskie i wiejskie w różnych regionach Ukrainy i ich gotowość do reagowania na różne wyzwania społeczne i przyrodnicze. Zdaniem współzałożycielki i kuratorki laboratorium, Anny Paszyńskiej, tegoroczny projekt stał się partnerem międzynarodowego urbanistycznego biennale. Przez COVID-19 i kwarantannę mogło się ono odbyć w każdym mieście. W tym roku do programu wpłynęło blisko 400 zgłoszeń, spośród których wybrano tylko 60, z których siedem było ukraińskich. Annę cieszy to, że z każdym rokiem w Ukrainie zmienia się jakość debaty na tematy architektury i urbanistyki, czemu bardzo sprzyja Iwano-Frankiwsk.

—„Prompryład” zapewnia infrastrukturę, której miastu brakuje, jest ona otwarta i związana z globalnym światem. Ważne jest, żeby mieć miejsce, gdzie może się to po prostu odbywać. W tym samym czasie, pomimo tylko jednego piętra, utworzyła się tu duża wspólnota i relacje między wszystkimi stały się naprawdę bliskie. Ta bliskość fizyczna daje dużo synergii.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Na terenie fabryki funkcjonuje również coworking multimedialny „Multimedia lab”. Posiada on nowoczesną technikę i studio, z którego może skorzystać każdy, kto chciałby rozwijać się w obszarze produkcji filmów. Zespół prowadzi zajęcia dla twórców filmowych we współpracy z małym biznesem. Dwa lata temu w „Multimedia lab” Ukraїner miał także swoją szkołę video storytellingu. Póki co istnieje pomysł zajęć z tworzenia kontentudla małego biznesu. Wasyl Hoszowśkyj twierdzi, że w przyszłości chciałby stworzyć na podstawie „Prompryładu” pawilon kinowy, który pozwoliłby reżyserom nagrywać filmy w Karpatach, bez konieczności wydzielania środków na transport sprzętu.

— Wiem, że na samym początku istnienia „Prompryładu” nawet przyjaciele projektu „Tepłe Misto” nie do końca wierzyli w jego sukces, a teraz on brnie do przodu, a nawet wyprzedza to, o czym myślano pierwotnie. Obecnie projekt stał się czymś takim, co ma wpływać nie tylko już na Iwano-Frankiwsk, lecz na całą Ukrainę.

Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter
Share this...
Facebook
Twitter

Firma „Fin Impact” zajmuje się konsultacjami księgowości i zarządzaniem finansami. Aktualnie zapewniają finansową działalność rezydentów fabryki. Według Hałyny Hrywnak nazwa firmy powstała przez to, że pieniądze żywią każdy rodzaj biznesu, są jego systemem krwionośnym, dlatego też działalność firmy jest nastawiona na zwiększanie obszaru biznesu klientów.

Chęć dołączenia się do „Prompryładu” pojawiła się u Hałyny dzięki wewnętrznym przekonaniom i chęciom wprowadzania zmiany społecznej. Poznawszy zespół, zrozumiała, że dla tych aktywnych ludzi, którzy sami stawiają sobie cele i sami pracują nad ich realizacją, nie ma praktycznie nic niemożliwego, a pieniądze dla nich to możliwość osiągnięcia swoich celów, udoskonalenia i rozwinięcia społeczeństwa oraz wcielenia swojego marzenia w życie.

— Bardzo ciekawie się obserwuje, jak w ciągu niecałych czterech lat zmieniło się nastawienie ludzi do projektu, sposób w jaki go odbierają i, przede wszystkim, wiara w to, że może być on zrealizowany w tym mieście. Nadzwyczaj przyjemne jest to, że ludzie pokładają w niego taką wiarę, że próbują go skopiować i uruchomić w innych miastach i w całym kraju.

To, co sprawia, że „Prompryład” jest tak wyjątkowy to fakt, że Jurkowi wraz z jego zespołem udało się zachęcić Zarząd Polityki Inwestycyjnej Miasta Iwano-Frankiwska do zostania jego rezydentami. Jest to strukturalny podrozdział rady miejskiej, który zajmuje się promocją miasta w celu otrzymania inwestycji, a także pomaga inwestorom, którzy już pracują w mieście. Logicznym było to, że zarząd inwestycyjny znajduje się w samym centrum ściągania do Iwano-Frankiwska inwestycji.

Ihor Popadiuk opowiada, że głównym bodźcem do wprowadzenia się była znajomość z zespołem „Prompryładu”, później przez pół roku starali się o pozwolenie na wprowadzkę. W starym budynku nie miał zupełnie natchnienia, ponieważ stare radzieckie meble, grube ściany i zamknięte pokoje to zdecydowanie nie najlepsi przyjaciele jeśli chodzi o zdobywanie inwestorów. Obecnie zespół zarządu składa się z pięciu osób, które ze sobą współpracują i w ciągu 4 lat istnienia zdobyli dla miasta 64 miliony hrywien inwestycji.

— Mamy tu ogromny napływ młodych ludzi, napływ kreatywnych ludzi, którzy po prostu chodzą i widzą, że tu jesteśmy i w ten sposób dochodzi do interakcji. Takie przestrzenie, gdzie można dyskutować o pomysłach, gdzie można poradzić się kogoś, one sprzyjają rodzeniu się nowych pomysłów.

Ta publikacja jest inwestycją Ukraїnera w „Prompryład. Renowacja”

Nad materiałem pracowali

Założyciel Ukrainera:

Bohdan Łohwynenko

Autor:

Denys Szabanin

Redaktor:

Bohdan Łohwynenko

Redaktorka naczelna:

Jewhenia Sapożnykowa

Korekta:

Ołena Łohwynenko

Producentka:

Karyna Piluhina

Fotografka:

Kateryna Akwarelna

Operator:

Ołeh Sołohub

Operator,

Reżyser dźwięku,

Reżyser montażu:

Pawło Paszko

Redaktor zdjęć:

Kateryna Akwarelna

Tłumacz:

Mateusz Adamkiewicz

Redaktorka tłumaczenia:

Małanka Junko

Korekta:

Bartosz Wojtkuński

Koordynator tłumaczenia:

Jurij Ganuszczak

Menadżerka treści:

Julia Bezpeczna

Śledź ekspedycję